M8010 - niedostatki sił twórczych w wyrobach Unitry
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Mam pytanie co do silników w K520 - czy kółko pasowe jest jak w moim egzemplażu mocowane na jakiś (diabli wiedzą jaki) klej czy pierwotnie było mocowane "ciasno" ?
Mam pytanie co do silników w K520 - czy kółko pasowe jest jak w moim egzemplażu mocowane na jakiś (diabli wiedzą jaki) klej czy pierwotnie było mocowane "ciasno" ?
W Twoim egzemplarzu jest pewnie klejone dla wygody technologicznej Cyjanopanem B2.
Przy średnicy fi 2,0 (w rzeczywistości w minusie, 1,975...1,985) bardzo trudno jest uzyskać pasowanie wciskowe rozłączalne, nawet przy jednostkowym wykonaniu. W procesie produkcyjnym jest to praktycznie niemożliwe do utrzymania, toteż technolog dostaje wysypki i zapaści widząc coś takiego na rysunku. Po prostu unika się tego, pasowanie suwliwe pod klej dopuszcza już tolerancje możliwe do powtarzalnego utrzymania. Nie zapewnia jednak takiej dokładności osadzenia, jak lekki wcisk.
Nie polecam prób zdejmowania tego kółka bez specjalnego ściągacza, skrzywienie wałka silnika może okazać się nienaprawialne. Takie ściągacze, czeskiej produkcji bywały onegdaj w dobrych sklepach modelarskich, w przystępnych cenach.
Nie wiem co gorsze, wyrzucanie sprzętów, czy użytkowników z forum...... Jakieś podstawy ku temu? To już własnego zdania mieć nie można? Jeszcze o rewizjonizm i wspieranie imperialistycznego kapitalizmu mnie oskarżajcie..... Jak już zdrada to mało. Mam inne podejście do użytkowania i naprawiania sprzętów i tyle. Marka nieistotna, czy polska czy mongolska. I daleko mi do ich wyrzucania.
Nadinterpretacji to ja widzę, ale w wypowiedzi powyżej. Sprzęty unitry mam i ich używam. Świadomy ich wad i zalet, jak napisałem powyżej. Bez cukierkowania i w ogóle ubóstwiania. Zagraniczne też posiadam.
Ja nie wiem, co się w narodzie dzieje. Pokazując ostatnio kilka swoich sprzętów, oskarżono mnie o kreowanie kultu jednostki. A wkleiłem tylko jedno zdjęcie z napisem "posiadam taki". Serio, czy w tym internecie da się jeszcze normalnie rozmawiać?
/post chciałem zacytować, ale na skutek błędu technicznego, nie udało mi się/
Dajcie sobie spokój z tym wyrzucaniem. Było jak było, teraz mamy możliwość pobawić się tymi grajkami Unitry bo technologia przystępna a nie kosmiczna, mamy na to czas, kasę i cierpliwość. Podziwiam kolegę Krecika że chce mu się rzeźbić te drobiazgi na tych obrabiarkach.
kolego Kaf - uważam że lepiej uprawiać taki "kult jednostki" niż siedzieć z nosem w srajfonie ;))
Ja zaś nie mogę zrozumieć takiej manii poprawiania wszystkiego. Nie ważne czy wyjdzie z tego poprawa czy dewastacja. To chyba wrodzona cecha Polaków. Oglądam zachodnie kanały na youtube, czytam tamtejsze fora i jeszcze nie widziałem by ktoś rozbierał i poprawiał czy modyfikował cokolwiek w takiej skali jak na naszych rodzimych. Tam jakoś potrafią zaakceptować sprzęt jakim on jest nie ważne czy jest dobry, albo po prostu kupują lepszy. Podobnie jak temat o zk200, mi to wygląda jak robienie z malucha formułę 1, i przerost treści nad formą.
A jak ktoś chce mnie nazwać imperialistycznym kapitalistą jak kolegę, to przypominam że komunizm skończył się w 89 roku.
Geelo: ale czy na każdym kroku trzeba wciskać jakąś ideologię i wyższe znaczenie? Wszędzie słyszę że gdyby nie ustrój i decydenci to było by super. Nawet stonki by nie było.
A jak by babcia miała wąsy to by była dziadkiem.
Ja zaś nie mogę zrozumieć takiej manii poprawiania wszystkiego. Nie ważne czy wyjdzie z tego poprawa czy dewastacja. To chyba wrodzona cecha polaków. Oglądam zachodnie kanały na youtube, czytam tamtejsze fora i jeszcze nie widziałem by ktoś rozbierał i poprawiał czy modyfikował cokolwiek w takiej skali jak na naszych rodzimych. Tam jakoś potrafią zaakceptować sprzęt jakim on jest nie ważne czy jest dobry, albo po prostu kupują lepszy. Podobnie jak temat o zk200, mi to wygląda jak robienie z malucha formułę 1, i przerost treści nad formą.
A jak ktoś chce mnie nazwać imperialistycznym kapitalistą jak kolegę, to przypominam że komunizm skończył się w 89 roku.Geelo: ale czy na każdym kroku trzeba powtarzać że to wina ustroju czy decydentów?
Wszędzie słyszę że gdyby nie ustrój i decydenci to było by super. Nawet stonki by nie było. A jak by babcia miała wąsy to by była dziadkiem.1
"Polaków" powinno być z dużej litery.
Już poprawiłem.
Ale po roku 1990 nie było "ustroju" a nasze sprzęty w niczym nie ustępowały zachodnim, no może co najwyżej w stylistyce. I jakoś ludzie dalej narzekali, a naszego nie kupowali. Wiadomo, kto chciał sprzętu wysokiej klasy, to musiał kupić co innego, ale do zwykłego grania w domu, czy Radmor 5502 albo Diora 502/504 były złe? Ja tam miło wspominam Radmora 5502, mimo tego badziewnego plastiku z którego zrobili frontpanel.
Ale po roku 1990 nie było "ustroju" a nasze sprzęty w niczym nie ustępowały zachodnim, no może co najwyżej w stylistyce. I jakoś ludzie dalej narzekali, a naszego nie kupowali. Wiadomo, kto chciał sprzętu wysokiej klasy, to musiał kupić co innego, ale do zwykłego grania w domu, czy Radmor 5502 albo Diora 502/504 były złe? Ja tam miło wspominam Radmora 5502, mimo tego badziewnego plastiku z którego zrobili frontpanel.
I po tym chińskim g...wnie Panasonix i podobnych to już śladu nie ma. Ja tam jestem zadowolony z naszych grajków, bo grają całkiem dobrze i można sobie w nich podłubać i poeksperymentować. Nawet jak coś się schrzani i pójdzie z dymem to dramatu nie ma. Może z wyjątkiem dobrych głowic do magnetofonów czy oryginalnych tranzystorów mocy do wzmacniaczy.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- następna ›
- ostatnia »
Poprawione, sklejone Loctite 603.
603 jest słabszy wytrzymałościowo od 648. Liczę się z koniecznością korekty położenia wałka, wytrzymałość 603 jest i tak kilkakrotnie większa niż Cyjanopanu B2. Nie ma mowy o ponownych kłopotach w tym miejscu.
Tak to powinno wyglądać jak na obrazkach poniżej. Wałek ma wystawać z tyłu koła o 1,5...2,5 mm, ale to już max. Zrobiłem na max właśnie aby zostawić sobie otwartą furtkę dla dodatkowego podparcia wałka trzecim łożyskiem, gdyż nie podoba mi się tak daleko wysunięta poza istniejące łożyska znaczna masa koła zamachowego. Prawdopodobnie były z tym jakieś kłopoty, skoro w kolejnych modelach stosowano coraz lżejsze koła zamachowe.
Ta dziwna tulejka wypełniona wewnątrz to przyrządzik do podparcia koła przy wklejaniu wałka. Wypełnienie jest wgłębione w tulejkę o wymiar zadany - tu te wspomniane 2,5 mm wystającego z tyłu wałka.
Teraz już wiecie, o co były te podejrzenia i co zeznawał świadek - śrubka oporowa zakończenia kulistego wałka.
Nie było na niej śladów współpracy z wałkiem, takiego punktowego dyskretnego wgłębienia odciśniętego końcem wirującego wałka. A powinno być, gdyby było wszystko OK.